Harley skinęła głową, a jej głos nabrał siły. „Mam wiele do odbudowania, ale nie zrobię tego sama, prawda?”
Spojrzenie Michaela złagodniało. „Nie, nie jesteś. Masz przyjaciół, którzy się o ciebie troszczą i będą przy tobie na każdym kroku. I czy ci się to podoba, czy nie, ja jestem jednym z nich”.
Zatrzymali się na chwilę w ciszy, pokój wypełnił się jednostajnym dźwiękiem monitora serca, który był już dźwiękiem uspokajającym, a nie niepokojącym.
„Michael, możesz mi podać telefon?” – zapytała Harley z nową determinacją w głosie.
Podał jej to, zaciekawiony. „Co zrobisz?”
Harley odblokowała telefon pstryknięciem palca. „Muszę zadzwonić do mojego prawnika. Jeśli Mark myśli, że po tym, co zrobił, może po prostu odejść, czeka go niespodzianka. Przejmuję kontrolę nad swoim życiem”.
Michael uśmiechnął się, a na jego twarzy rozlało się szczere ciepło. „Taki jest duch. I pamiętaj, nie jesteś sam”.
Kiedy Harley wybierała numer, uświadomiła sobie, że podpisanie papierów rozwodowych nie było końcem, ale początkiem. Początkiem życia, w którym mogła skupić się na uzdrowieniu i odnalezieniu siebie na nowo, bez cienia mężczyzny, który nie potrafiłby docenić jej wartości.


Yo Make również polubił
Smażone krewetki
Rozkoszny kremowy sernik bez pieczenia
Szybkie i skuteczne usuwanie pleśni za pomocą nadtlenku wodoru
Torbiel na stopie lub nadgarstku: co robić?