„Jesteśmy pani winni przeprosiny, pani Morrison. Prawdziwe. Przepraszamy” – dodała cicho Ashley. „To miejsce jest… naprawdę piękne. Po prostu nie mogliśmy go zobaczyć”.
Skinąłem głową na znak, że rozumiem, ale nic nie powiedziałem. Przeprosiny były tylko słowami. Adam zawsze powtarzał, żeby patrzeć na to, co ludzie robią, a nie na to, co mówią.
Spakowanie i uprzątnięcie największych zniszczeń zajęło im trzy godziny. Nadzorowałem ich, siedząc na ganku z kawą i od czasu do czasu podpowiadając pomocne sugestie.
„Poród prosiaka wymaga specjalnego środka czyszczącego. Jest pod zlewem”.
„Ślina lamy jest kwaśna. Lepiej szorować mocniej”.
„To nie błoto w filtrze basenowym”.
Tom przyjechał z lawetą i ekipą. Samochody zostały odzyskane, minimalnie umyte i przygotowane do jazdy. Lamy załadowano do przyczepy, choć Napoleon dał wyraz swoim uczuciom, plując na Scotta po raz ostatni, dla pewności.
Gdy przygotowywali się do wyjścia, Scott podszedł do mnie po raz ostatni.
„Mamo, ja…”
„Wiem” – powiedziałem. „Przepraszasz. Będzie lepiej. Chcesz jeszcze jedną szansę, prawda?”
Przytaknął ze smutkiem.
„Zasłużysz na to” – powiedziałem po prostu. „Nie słowami, nie wielkimi gestami. Czasu i prawdziwej zmiany. Twój ojciec spędził dwa lata, budując to miejsce gołymi rękami, walcząc z rakiem. Nie możesz tu spędzić nawet weekendu bez narzekania. Kiedy dorównasz jego zaangażowaniu w coś więcej niż tylko ty, zadzwoń do mnie”.
„Skąd będę wiedział, kiedy to nastąpi?” – zapytał.


Yo Make również polubił
Moja synowa i jej matka zawiozły mnie 490 km od domu i zostawiły mnie w
Rozświetl się naturalnie dzięki tej codziennej superżywności: 10 najlepszych domowych maseczek ziemniaczanych dla różnych typów skóry
Spuszczając fusy po kawie w toalecie, rozwiązujesz jeden z największych problemów toalet.
Marchewka na skórę bez zmarszczek: 100-letni przepis na młodzieńczy blask!