Kupiłem farmę, żeby przeżyć emeryturę — ​​ale kiedy mój syn zaprosił wszystkich, spotkała ich niespodzianka. – Page 4 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Kupiłem farmę, żeby przeżyć emeryturę — ​​ale kiedy mój syn zaprosił wszystkich, spotkała ich niespodzianka.

„Jestem idealna” – powiedziałam i mówiłam poważnie.

O 21:00 wydarzyło się coś magicznego. Chmury się rozstąpiły, odsłaniając zachwycające nocne niebo Montany. Tysiące gwiazd, Droga Mleczna widoczna w całej okazałości. Przez kamery obserwowałem, jak wychodzą na werandę. Diablo w końcu udał się do kurnika. Przez chwilę milczeli, patrząc w górę na coś, czego większość z nich nigdy nie widziała – niebo nieskażone światłami miasta.

„To piękne” – przyznała cicho Sabrina.

„Tata to uwielbiał” – powiedział nagle Scott. „Przysyłał mi mailem zdjęcia nocnego nieba. Zawsze je kasowałem, nawet nie patrząc”.

To wyznanie zawisło w powietrzu niczym kolejna gwiazda.

„Zbudował to miejsce dla mamy” – kontynuował. „Każdy słupek ogrodzeniowy, każda grządka. Nawet kiedy chorował, pracował tutaj. A ja… nazywałem to stratą pieniędzy”.

„Powiedziałeś coś gorszego” – przypomniała mu Patricia.

Bo oczywiście, że tak.

Chwila prysła. Wrócili do swoich wilgotnych, ciemnych pokoi. Przez noktowizory obserwowałem, jak przewracają się z boku na bok na niewygodnych łóżkach. Za gorąco, raz za zimno. Szorstkie koce nie dawały im zbytniego komfortu.

O północy kojoty zaczęły wyć, nie na tyle blisko, by być niebezpiecznym, ale wystarczająco blisko, by wyraźnie je usłyszeć przez wybite okno. Potem dołączyły do ​​nich sowy. Wtedy Berta, wciąż w mercedesie, usłyszała klakson.

Niedziela.

Jeszcze jeden dzień.

Jutro miały się całkowicie rozpaść, a ja wrócić, by odzyskać swoje królestwo. Ale dziś wieczorem, na chwilę, pod tymi gwiazdami, Scott przypomniał sobie o swoim ojcu. To było więcej, niż się spodziewałem. Może więcej, niż zasługiwał.

„Gotowa na wielki finał?” zapytała Ruth, wyświetlając prognozę pogody na swoim telefonie.

Spojrzałem na prognozę na niedzielę. 102 stopnie, bezchmurne niebo i ostrzeżenie przed silnym wiatrem.

„O tak” – powiedziałem, unosząc kieliszek szampana w stronę ekranu, na którym siedział w ciemności mój syn, w końcu rozumiejąc, co próbuje zrozumieć. „Dokończmy to porządnie”.

A co najlepsze? Jeszcze nie użyłem mojej tajnej broni.

Jutro spotkają lamy.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

20 produktów spożywczych, których nigdy więcej nie kupisz, gdy dowiesz się, jak powstają

7. Margaryna Margaryna, wytwarzana głównie z olejów roślinnych, przechodzi proces uwodornienia, który może prowadzić do powstawania tłuszczów trans, które są ...

Roladki z bakłażana

1-Umyj bakłażany, a następnie pokrój je w długie plastry o grubości około 5 mm. Ułóż plastry na blasze do pieczenia, ...

„Babcia wolała to ciasto cukrowe BARDZIEJ niż CIASTO, a jest 100 razy łatwiejsze w przygotowaniu! Jest MIĘKKIE JAK RZECZYWISTE!”

Syrop: Śmietanka – 100-200 g Sposób przygotowania: Rozpuść drożdże w mleku, dodaj odrobinę mąki i cukru z całej porcji, a ...

Sałatka Sylwestrowa

2 łyżki majonezu 6 łyżek jogurtu naturalnego 2 ząbki czosnku 2 łyżeczki przyprawy do gyrosa 1 łyżeczka papryki słodkiej sól ...

Leave a Comment