Kiedy dowiedziałem się, że moi rodzice przekazali rodzinny biznes mojej siostrze, przestałem pracować po 80 godzin tygodniowo. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Kiedy dowiedziałem się, że moi rodzice przekazali rodzinny biznes mojej siostrze, przestałem pracować po 80 godzin tygodniowo.

Koniec z 80 tygodniami pracy, koniec z nagłymi wypadkami, koniec z poświęcaniem życia dla Matthews Commercial Construction. Od teraz będę pracować w wyznaczonych godzinach. Ani więcej, ani mniej. Będę mieć wolne weekendy. Wykorzystam urlop. A co najważniejsze, zacznę szukać możliwości gdzie indziej. Ta myśl powinna mnie przerażać. Zamiast tego poczułam wolność.

Następnego ranka przybyłem do biura punktualnie o 8:00, dobre dwie godziny później niż zwykle. Kilku pracowników spojrzało na mnie z niedowierzaniem, gdy wszedłem przez drzwi wejściowe z kawą w ręku. „Wszystko w porządku, Mark?” zapytała Nancy, nasza recepcjonistka, która pracowała w firmie dłużej niż ja. „Nigdy nie było lepiej” – odpowiedziałem z uśmiechem.

„Piękny poranek, prawda?” W moim biurze już huczało od wiadomości. Trzy wiadomości głosowe od kierownika budowy z różnych placów budowy. 14 e-maili oznaczonych jako pilne. Dwóch kierowników projektów czekało przed moimi drzwiami. Przywitałem ich, wysłuchałem ich obaw i udzieliłem im jasnych, zwięzłych wskazówek, a wszystko to w ciągu 30 minut. Bez prowadzenia za rękę, bez przejmowania ich problemów za swoje. Po prostu bezpośrednie zarządzanie. W południe Paula pojawiła się w moich drzwiach.

Gotowy na lunch? Nie mogę dzisiaj, powiedziałem, nie odrywając wzroku od komputera. Mam plany. Zawahała się. Och, myślałem, że będziemy omawiać przekazanie. Nie ma o czym rozmawiać, odpowiedziałem. Jesteś spadkobiercą. Ja zajmuję się operacjami. Biznes jak zwykle, Mark. W jej głosie brzmiał ten kojący ton, który doskonaliła od dzieciństwa.

 

Ten, który zazwyczaj załatwiał jej wszystko, czego chciała. Nie bądź taka. W końcu na nią spojrzałam. Co takiego? Wykonuję swoją pracę, Paula. Dokładnie. Swoją pracę. Nic więcej, nic mniej. Zmarszczyła brwi, przyglądając mi się. Tata wspominał, że nie oddzwaniałaś. Byłam zajęta. Zbyt zajęta na ofertę Westridge’a. Powiedział, że miałaś przejrzeć ostateczne wyniki, ale ich nie przesłałaś. Odchyliłam się na krześle.

Tego nie było w moim kalendarzu na ten tydzień. Jeśli to pilne, mogę to sprawdzić w przyszłym tygodniu. W przyszłym tygodniu, Mark, oferta jest na piątek. Wtedy ktoś powinien był wpisać to do mojego kalendarza i dać mi wystarczająco dużo czasu na przejrzenie. Wróciłem do komputera. Jestem pewien, że sobie z tym poradzisz. W końcu lepiej dogadujesz się z klientami.

Cisza trwała między nami, aż Paula w końcu się odezwała, a jej głos był napięty. „Dobra, powiem tacie, że jesteś niedostępna. Zrób to”. Po jej wyjściu odchyliłam się na oparcie i wzięłam głęboki oddech. Część mnie czuła się winna. Nigdy nie byłam osobą, która unikała odpowiedzialności, ale większa część odczuwała ponurą satysfakcję. „Niech zobaczą, co się stanie, kiedy przestanę pracować”.

Zabiłem się na śmierć dla firmy, która nigdy nie miała być moja. Dokładnie o 17:00 wyłączyłem komputer, zebrałem swoje rzeczy i wyszedłem z biura. Nie sprawdziłem, czy nie ma jakichś nagłych spraw w ostatniej chwili. Nie zrobiłem swojego zwykłego objazdu, żeby upewnić się, że wszystko jest gotowe na następny dzień. Po prostu wyszedłem. Wolność była upajająca. Oferta Westridge’a została złożona bez mojej wiedzy.

Przegraliśmy z konkurentem minimalną różnicą. Błąd w oszacowaniu kosztów materiałów, który wyczułbym od razu. Ojciec wezwał mnie do swojego biura w następny poniedziałek. „Co się z tobą, do cholery, dzieje?” – zapytał z twarzą zaczerwienioną ze złości. Straciliśmy Westridge’a przez błąd nowicjusza w przetargu. Siedziałem spokojnie naprzeciwko niego. „To pech.

„Niestety? Staraliśmy się o Westridge przez 3 lata. To była nasza szansa na przebicie się do sektora opieki zdrowotnej. Wydaje mi się, że Paula zajmowała się tą ofertą – powiedziałem spokojnie. – Wiesz, ona jeszcze nie ma twojego zmysłu do szczegółów technicznych – warknął. – Potrzebowała twojej wiedzy w tej sprawie. A gdyby ktoś umówił mnie na porządną analizę, służyłbym jej swoją wiedzą w godzinach pracy.

Oczy taty się zwęziły. Co to ma znaczyć? To znaczy, że nie jestem już dostępny 24/7. Pracuję od 8 do 17 od poniedziałku do piątku. Robię sobie przerwy na lunch. Wracam do domu na czas. Nie sprawdzam maili w weekendy. Od kiedy? Odkąd dałeś mi jasno do zrozumienia, że ​​moje 12 lat poświęceń dla tej firmy nie ma żadnego znaczenia w kontekście sukcesji.

Krew odpłynęła mu z twarzy. O to chodzi? Karzesz firmę, bo jesteś zły na Paulę. Nikogo nie karzę, odpowiedziałem. Po prostu dostosowuję równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, aby odzwierciedlała moją rzeczywistą pozycję w firmie. Kierownik operacyjny bez żadnego interesu w jej przyszłości. Masz ten sam interes co zawsze.

Nic się nie zmieniło w twoim pakiecie wynagrodzeń. Wszystko się zmieniło, tato. Nie możesz oczekiwać, że będę pracował jak właściciel, skoro jasno dałeś mi do zrozumienia, że ​​nigdy nim nie będę. Przeczesał dłonią siwiejące włosy, frustracja malowała się na każdym zmarszczku jego twarzy. Potrzebuję cię, Marku. Firma cię potrzebuje i jestem tutaj. W godzinach pracy, robiąc dokładnie to, co obejmuje mój opis stanowiska, ani więcej, ani mniej.

Tata patrzył na mnie przez dłuższą chwilę, po czym westchnął. Mam spotkanie z Harrington Group w czwartek. Ich dyrektor finansowy wyraźnie prosił, żebyś przyszedł. Mówił coś o tym, że chce omówić środki oszczędnościowe, które wdrożyłeś w ich projekcie budowy wieży. W czwartek sprawdziłem kalendarz. Mogę pracować od 10:00 do 11:00, spotkania o 9:00. Potem będę na miejscu przez drugą połowę. Wstałem.

Czy jest coś jeszcze? Spojrzał na mnie, jakby widział kogoś obcego. Może i tak było. Nie, powiedział w końcu. To wszystko. Wracając do biura, czułem na sobie wzrok pracowników. Wieść o ofercie Westridge’a rozeszła się po okolicy. Ludzie szeptali, zastanawiając się, co się dzieje z rodziną Matthewsów. Niech się zastanawiają, pomyślałem. Niech się wszyscy zastanawiają.

Spotkanie z grupą Harringtona było katastrofą. Przybyłem o 10:00 rano zgodnie z planem, wślizgując się do sali konferencyjnej z cichym przeprosinami za spóźnienie. Ojciec rzucił mi spojrzenie, które mogło zamienić piekło w lód, a Paula wyglądała na zdezorientowaną. Kierownictwo Harringtona, sam Thomas Harrington i jego zespół, byli w trakcie przeglądania prognoz finansowych dla swojego kolejnego projektu. Ach, Marku, powiedział Thomas, rozjaśniając się na mój widok.

Właśnie takiego człowieka nam potrzeba. Rozmawialiśmy o wdrożeniu modułowego podejścia, które zapoczątkowałeś w naszym projekcie wieży. Chcielibyśmy zastosować podobną metodę w nowym projekcie, ale z pewnymi modyfikacjami. Przez kolejną godzinę byłem w pełni zaangażowany, odpowiadając na pytania, dzieląc się spostrzeżeniami i sugerując ulepszenia proponowanych modyfikacji. To była część mojej pracy, którą naprawdę uwielbiałem.

Rozwiązywanie złożonych problemów, znajdowanie innowacyjnych rozwiązań, tworzenie wartości. Kiedy spotkanie dobiegło końca, Thomas wziął mnie na bok. Martwiłem się, że na początku cię nie było – powiedział szczerze. Twój ojciec i siostra wydawali się nieco zagubieni w kwestiach technicznych. Paul wciąż uczy się biznesu – odpowiedziałem dyplomatycznie. Tak zrozumiałem. Jego wzrok był bystry.

Twój ojciec wspomniał, że obejmie stanowisko prezesa. Ciekawy wybór. Nic nie powiedziałem, co zdawało się powiedzieć Thomasowi wszystko, co chciał wiedzieć. No cóż, kontynuował, chcę, żebyś wiedział, że Matthews dostał konto Harrington dzięki tobie, Marku. Twojemu doświadczeniu, twojej kreatywności, twojej dbałości o szczegóły.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Wymieszaj banana z miodem ~ Sekret, którego nikt ci nie zdradzi

Jedzenie bananów przed snem może pomóc zrelaksować ciało i zapewnić spokojny sen. Miód, dzięki swoim naturalnym cukrom, wspomaga uwalnianie insuliny, ...

Zdrowa i kwitnąca orchidea z tym syropem DIY: to prawdziwy cud

Niezawodny przepis na syrop z orchidei: będą piękniejsze niż kiedykolwiek Jest wielu, którzy nie znają tej metody tworzenia pięknych i ...

Makowiec Pełen Smaku: Aromatyczny Przysmak z Dużą Ilością Maku

W dużej misce wymieszaj mąkę, pozostały cukier, cukier waniliowy i sól. Dodaj jajka, roztopione masło oraz zaczyn. Wyrabiaj ciasto, aż ...

Duszone mięso w Barolo: przepis i porady dotyczące przygotowania typowego dania piemonckiego

Przygotowanie Marynowanie mięsa Mięso włożyć do dużej miski. W razie potrzeby zawiąż go sznurkiem. Oczyść czosnek, seler, marchew i cebulę, ...

Leave a Comment