Nie spodziewał się tego. „Rozumiem. Oczywiście, będziemy w pełni współpracować”.
„Doskonale. Teraz chciałbym zobaczyć wasze protokoły reagowania kryzysowego, a w szczególności komunikację z medykami polowymi podczas incydentów szkoleniowych.”
Opieka kliniczna w szpitalu była znakomita, ale administracja pozostawiała wiele do życzenia — powtarzające się wpisy, opóźniony dostęp do informacji, przewidywalne luki w integracji.
Wychodząc, Rivera spojrzała na swój tablet. „Proszę pani, ma pani czternaście wiadomości od urzędników Pentagonu z prośbą o aktualizacje, trzy zapytania Kongresu dotyczące zmiany dowództwa oraz Biuro Prasowe prosi o wskazówki dla mediów”.
„Proszę przekazać zapytania Pentagonu i Kongresu do mojego biura – zajmę się nimi dziś wieczorem. Media: standardowa odpowiedź. Fort Hawthorne przechodzi rutynową zmianę dowództwa i kontynuuje swoją misję doskonałości. Brak dalszych szczegółów do czasu zakończenia wstępnej oceny”.
Zawahała się. „Do tego doszło do incydentu w centrum operacji cybernetycznych. Pułkownik Wells wrócił z pola walki i próbował usunąć część ulepszeń bezpieczeństwa wdrożonych przez majora Torresa. Doszło do konfrontacji”.
„Gdzie jest teraz pułkownik Wells?”
„W swoim biurze. Major Torres udokumentował incydent i czeka na instrukcje”.
„Powiedz Torresowi, żeby przestrzegał protokołów i unikał dalszych kontaktów. Zajmę się Wellsem bezpośrednio.”
Diaz, który obserwował to po cichu, wypowiedział wyważone ostrzeżenie. „Czy pozwoli pani mówić swobodnie? Wells ma wpływ na oficerów broni bojowej. To, jak pani sobie z tym poradzi, nada ton całemu dowództwu”.
Miał rację.
Biuro Wellsa znajdowało się w centrum operacyjnym. Gdy wszedłem, wstał, z formalną postawą i zaciśniętymi szczękami.
„Generale Chun, miałem się z tobą spotkać jutro w sprawie nieautoryzowanych zmian w moich systemach”.
„Omówmy je teraz. Rozumiem, że próbowałeś usunąć protokoły wdrożone za moim bezpośrednim upoważnieniem”.
„Z całym szacunkiem, proszę pani, te protokoły zakłóciły systemy, na których polegają moje zespoły. Zostały wdrożone bez odpowiednich testów i planowania integracji”.
„Zajęli się krytycznymi lukami w zabezpieczeniach, które zostały wykryte w trzech ocenach Pentagonu w tym roku”.
„Moje systemy były zabezpieczone przed realistycznymi zagrożeniami” – podkreślał. „Torres rozwiązuje problemy, które nie istnieją w rzeczywistości operacyjnej”.
„Czy wiesz o zeszłorocznym incydencie w Kazaniu?” – zapytałem.
„Ćwiczenia NATO, podczas których zawiodła łączność? Awaria sprzętu”.
„Nie było. To było celowe włamanie, wykorzystujące dokładnie taką lukę w zabezpieczeniach, jaką Torres załatał dzisiaj. Raport jest nadal tajny; wersja publiczna podaje awarię sprzętu”.
Zamrugał – przetwarzając. Opór zmalał.
„Rozumiem twoją frustrację” – powiedziałem. „Zmiany zaszły na twoim pasie bez twojego głosu. Nie tak zamierzam działać. Ale luki w zabezpieczeniach wymagały natychmiastowego działania”.
„To dlaczego mnie nie poinformowano?”
„Bo dowodzę od niecałych dwudziestu czterech godzin. To moja wina”.
Nie spodziewał się takiego wyznania.
„Idąc dalej” – kontynuowałem – „chcę, żebyś bezpośrednio angażował się w zmiany w systemach operacyjnych. Twoja wiedza specjalistyczna jest niezbędna. Protokoły pozostają aktualne, a w przyszłych ocenach będzie uczestniczył twój zespół”.
Wells przestawił się. „To rozsądne, proszę pani. Będę współpracować z Torresem, aby zapewnić, że bezpieczeństwo nie utrudni operacji”.
„Dziękuję. Przygotuj rekomendacje dotyczące integracji bezpieczeństwa z bazą operacyjną w całej organizacji. Twoja perspektywa ma znaczenie.”
Dzięki temu udało mu się zachować zawodową godność i zyskać potężnego sojusznika.
Wieczorem byłem wyczerpany, ale pełen energii. Opuszczając kwaterę główną, zastałem małą grupkę – majora Jacksona z inżynierii, dwóch kapitanów wywiadu i pułkownika Richardsa z logistyki.
„Proszę pani” – zaczął Jackson – „chcieliśmy zaoferować wsparcie dla pani inicjatyw modernizacyjnych. Wielu z nas zabiegało o te zmiany od lat… z marnym skutkiem”.
„Nie buduję frakcji” – powiedziałem łagodnie. „Buduję integrację. Będę potrzebował zwolenników, którzy potrafią łączyć światy, a nie bronić jednej ze stron”.
„Właśnie dlatego tu jesteśmy” – powiedział Jackson. „Większość z nas pełniła zarówno funkcje konwencjonalne, jak i techniczne. Potrafimy tłumaczyć”.
„To pomóż mi tłumaczyć” – powiedziałem z uśmiechem. „Idź do domu. Jutro będzie tłoczno”.
Minęły trzy miesiące z rozmachem kampanii. Opór ewoluował od blokowania do sceptycznego współdziałania. W rześki poranek stałem obok Diaza na skraju pola treningowego, obserwując coś niemożliwego w starym systemie: w pełni zintegrowane ćwiczenia.
Piechota manewrowała, korzystając z danych z dronów w czasie rzeczywistym i cyberwywiadu zespołu Torresa. Inżynierowie rozmieścili adaptacyjne bariery, korzystając z analizy terenu. Medycy ćwiczyli ewakuację, korzystając z nakładek monitorujących stan pola walki.
„Nigdy nie myślałem, że zobaczę coś takiego w Forcie Hawthorne” – mruknął Diaz. „Broń bojowa i technologia naprawdę ze sobą współpracują”.
„Nie jest idealnie” – powiedziałem, zauważając drobne opóźnienia – „ale to postęp”.
Rivera podbiegł. „Proszę pani, Pentagon dzwoni za piętnaście. Generał Marshall jest już online”.
Wróciłem do biura, połączenie z bezpiecznym łączem zostało nawiązane. Na ekranie pojawiła się twarz Marshalla, otoczonego przez starszych pracowników.
„Szefowie Połączonych Sztabów z niecierpliwością oczekują na twoją ocenę po stu dniach” – powiedział. „Najważniejsze momenty?”
Przez dwadzieścia minut omawiałem rezultaty – lepsze wyniki treningów, lepsze wskaźniki gotowości, autentyczną integrację. Wskazałem pozostałe luki i zasoby potrzebne do ich uzupełnienia.
„A co z obawą” – zapytał Marshall – „że cała ta technologia obniży skuteczność walki?”
„Nie było. Gotowość w zakresie zdolności konwencjonalnych poprawiła się wraz z biegłością w cyberprzestrzeni. Dzisiejsze ćwiczenia to pokazują”.
Zmienił zdanie. „Personel. Po zmianie dowództwa widzieliśmy prośby o przeniesienie od kilku starszych oficerów”.
„Przewidywane i zarządzane bez wpływu operacyjnego. Co bardziej wymowne – zaobserwowaliśmy dwudziestoprocentowy wzrost retencji wśród młodszych oficerów i specjalistów technicznych, co odwróciło poprzedni trend”.
Inny urzędnik wtrącił się: „Wzrasta liczba uczestników szkoleń krzyżowych. Z twojego raportu wynika, że ponad sześćdziesiąt procent personelu bojowego ukończyło podstawowe szkolenie z zakresu cyberbezpieczeństwa. Czterdzieści procent specjalistów technicznych ukończyło szkolenie z zakresu operacji w terenie”.


Yo Make również polubił
Surowy czosnek – zdrowie na talerzu i najczęstsze błędy, które warto unikać
Ile twarzy widzisz na tym drzewie?
Biszkopt ravioli z ciasta kruchego nadziewany ricottą SKŁADNIKI NA GORĄCE CIASTO:
Puszyste Ciasto Kakaowe: Przepis na Domową Rozkosz Smaku