W ciągu trzech lat złożono 23 skargi do działu HR dotyczące mikroagresji.
Dwudziestu jeden zostało zwolnionych bez wszczęcia dochodzenia.
W pokoju panowała cisza.
Ktoś kaszlnął. Ktoś inny poruszył się na krześle.
„Oto, kim byliśmy” – powiedział Marcus. „Teraz pokażę ci, kim się stajemy”.
Następny slajd.
Nowe numery.
Liczba wywiadów z kandydatami o różnym poziomie zróżnicowania wzrosła o sześćdziesiąt siedem procent.
Różnica w awansach zmniejszyła się do osiemnastu procent.
Skargi dotyczące działu HR zostały oddalone.
Osiemdziesiąt siedem procent pracowników stwierdziło, że kultura pracy uległa znacznej poprawie.
Rozległy się brawa. Początkowo wolne, potem coraz głośniejsze.
Z tyłu sali Wiktoria obserwowała.
Nie była już prezesem zarządu – tylko członkiem zarządu, bez uprawnień wykonawczych. Uczestniczyła w tych spotkaniach, ale nie zabierała głosu.
Oglądała jak Marcus prowadzi.
Obserwowała, jak pracownicy, którzy wcześniej unikali z nią kontaktu wzrokowego, teraz chętnie podnosili ręce, żeby zadać jej pytania.
Jej zdaniem, właśnie tak wygląda dobre przywództwo.
Dwa miesiące wcześniej Netflix wydał film dokumentalny.
Błędna tożsamość: rasa i władza w Dolinie Krzemowej.
Film rozpoczął się nagraniem z kamery monitoringu Four Seasons. Ziarniste, ale wyraźne. Victoria wskazała na Dariena. Jej usta się poruszały.
Można było odczytać z jej ruchu warg: „Zabierzcie tego człowieka stąd”.
W filmie dokumentalnym przeprowadzono wywiady z piętnastoma osobami.
Byli pracownicy Ashford przemawiali z twarzami w cieniu i zmienionymi głosami.
„Byłam jedyną czarnoskórą kobietą w branży inżynieryjnej” – powiedziała jedna z nich, a jej głos zmienił się na niższy. „Na firmowym przyjęciu świątecznym trzy różne osoby zapytały mnie, czy jestem czyimś gościem. Pracowałam tam dwa lata”.
Inny głos: „Widziałem, jak biali koledzy z mniejszym doświadczeniem awansowali zamiast mnie. Za każdym razem, gdy pytałem dlaczego, odpowiadali, że nie jestem jeszcze „materiałem na przywódcę”. To było jak zaszyfrowany kod czegoś innego”.
Latynoski menedżer powiedział: „Mówiono mi, że jestem „zbyt agresywny” na spotkaniach. Moich białych kolegów, którzy zachowywali się dokładnie tak samo, nazywano „asertywnymi liderami”.
W dokumencie pokazano także Dariena.
Siedział w swoim biurze na Manhattanie, mając za plecami panoramę miasta.
„To zdarza się codziennie ludziom, którzy nie mają moich zasobów” – powiedział. „Różnica polega na tym, że miałem siłę, by domagać się odpowiedzialności. Większość ludzi tego nie robi. Po prostu cierpią w milczeniu albo odchodzą”.
Victoria również zgodziła się na udzielenie wywiadu.
Reżyser zadawał trudne pytania.
„Czy rozumiesz, że to co zrobiłeś było profilowaniem rasowym?”
Twarz Victorii wypełniła ekran. Wyglądała na zmęczoną. Starszą.
„Tak” – powiedziała. „Zobaczyłam czarnoskórego mężczyznę ubranego swobodnie i od razu go oceniłam. Nie widziałam człowieka. Zobaczyłam stereotyp i potraktowałam go odpowiednio”.
„Niektórzy mówią, że przeprosiłeś tylko dlatego, że cię przyłapano” – powiedział filmowiec.
„Prawdopodobnie mają rację” – powiedziała Victoria. „Gdyby Darien nie był znanym inwestorem, być może nigdy nie poniosłabym konsekwencji. W tym tkwi problem. System chroni ludzi takich jak ja, a nie powinien”.
Film dokumentalny stał się viralem. Dwanaście milionów wyświetleń w pierwszym miesiącu.
Szkoły biznesu dodały go do swoich programów nauczania. Harvard przygotował studium przypadku. Stanford zorganizował dyskusje panelowe.
Trzeci miesiąc przyniósł konsekwencje prawne.
Trzech byłych czarnoskórych pracowników złożyło pozew o dyskryminację. Zatrudnili czołową firmę. Skarga liczyła dziewięćdziesiąt stron.
Zawierał e-maile Victorii, z tematami takimi jak „obawy dotyczące dopasowania kulturowego” i „nie do końca dla nas odpowiednie”. Język był zakodowany, ale jasny.
W jednym z e-maili na temat kandydata czarnoskórego napisano: Świetne kwalifikacje, ale nie wydają się wystarczająco dopracowane, by sprostać wymaganiom naszego środowiska.
Inny wpis dotyczy czarnoskórego pracownika ubiegającego się o awans: Utalentowany, ale nie jestem pewien, czy prezentuje odpowiedni wizerunek lidera.
Skarga zawierała dane dotyczące awansów, wykresy pokazujące nierówne traktowanie i chronologię pomijania wykwalifikowanych osób kolorowych.
Sprawa zakończyła się ugodą pozasądową. Kwota nie została ujawniona, ale źródła podają, że była siedmiocyfrowa.
Środki osobiste Victorii.
Jej prawnicy wydali oświadczenie: Pani Ashford przyznaje się do błędów w kierowaniu firmą w przeszłości i jest gotowa je naprawić.
Adwokat powódek powiedział reporterom: „Pieniądze nie zniwelują szkody, ale odpowiedzialność to początek”.
Branża odpowiedziała.
Dwanaście dużych firm technologicznych ogłosiło podobne audyty po upublicznieniu raportu Ashforda. Niektóre zrobiły to dobrowolnie. Inne zrobiły to, ponieważ zażądali tego ich pracownicy.
Firmy venture capital zaczęły wymagać wskaźników różnorodności i inkluzywności w raportach spółek portfelowych. Nie sugestii, lecz wymagań.
Stanford Graduate School of Business stworzyła nowe studium przypadku: ASHFORD TECHNOLOGIES: KIEDY UPRZEDZENIA STAJĄ SIĘ KRYZYSEM BIZNESOWYM. Zostało ono lekturą obowiązkową na zajęciach z przywództwa.
Organizator konferencji w Austin odwołał wystąpienia trzech prelegentów po odkryciu, że w przeszłości mieli oni podobne zarzuty.
W liście napisano: „Nie możemy dłużej ignorować tych problemów. Sprawa Ashforda zmieniła standard”.
Wiktoria osobiście odczuła tę zmianę.
W sklepie spożywczym w Pacific Heights pewna kobieta rozpoznała ją i podeszła do jej wózka.
„Jesteś Victorią Ashford” – powiedziała kobieta. „Powinnaś się wstydzić”.
Kobieta odeszła.
Inni klienci patrzyli.
Wiktoria porzuciła wózek i odeszła.
W restauracji kelnerka zobaczyła swoje nazwisko na rezerwacji.
„Przepraszam, pani Ashford” – powiedziała gospodyni. „Właściwie mamy dziś wszystkie pokoje zarezerwowane”.
Restauracja była w połowie pusta. Victoria widziała wolne stoliki już od drzwi.
Wyszła i zamówiła jedzenie na wynos.
Te chwile się piętrzyły: drobne odrzucenia, publiczne uznanie i późniejsza ocena, nieustanne poczucie, że jest się ocenianym i gorszym.
Stanowiło to niewielki ułamek tego, czego ludzie kolorowi doświadczali każdego dnia, ale wystarczyło, żeby ją zmienić.
Zaczęła udzielać porad dotyczących uprzedzeń.
Sześć miesięcy intensywnych sesji z dr Keshą Moore, konsultantką DEI.
„Jesteś w branży technologicznej od dwudziestu lat” – powiedział dr Moore podczas jednej z sesji. „Jak to możliwe, że dopiero teraz naprawdę konfrontujesz się ze swoimi uprzedzeniami?”
Wiktoria siedziała na niewygodnym krześle.
„Myślałam, że głosowanie na właściwych kandydatów wystarczy” – powiedziała. „Wystarczyło przekazanie darowizny na rzecz sprawiedliwości społecznej”.
„To bierne sojusznictwo” – powiedział dr Moore. „To, czego doświadczył Darien, to była aktywna krzywda”.


Yo Make również polubił
WSZEDŁEM NA PRZYJĘCIE ZARĘCZYNOWE MOJEGO BRATA. PANNA MŁODA SZEPNĄŁA Z UŚMIECHEM: „TA ŚMIERDZĄCA WIEJSKA DZIEWCZYNA JEST TUTAJ!”. NIE WIEDZIAŁA, ŻE JESTEM WŁAŚCICIELEM HOTELU — ANI ŻE RODZINA PANNY MŁODEJ WKRÓTCE SIĘ TEGO DOWIE.
Smażone udka z kurczaka z cebulą i piwem
Rosną cały rok i nie wymagają prawie żadnej pielęgnacji: ogórki uprawia się w domu w doniczkach
Lilia pokojowa, tylko z tym składnikiem kwitnie nawet 10 lat z rzędu