Kiedy nadszedł dzień ślubu, cała wieś zgromadziła się na placu, aby świętować. Wino lało się strumieniami, grała muzyka, a śmiech wypełniał powietrze. Ale gdy goście spojrzeli na dwie pary obok siebie, wybuchnęli śmiechem:
„O mój Boże! Skąd będą wiedzieć, kto dziś wieczorem należy do kogo? Mogą trafić do niewłaściwych pokoi!”
Dowcipy rozśmieszały wszystkich, ale pod maską radości kryło się dziwne napięcie.
Po długim dniu ucztowania i picia, dwaj panowie młodzi byli tak osłabieni, że ledwo stali na nogach. Siostry musiały pomóc im wejść do komnat weselnych, które znajdowały się na przeciwległych końcach dużego domu ich rodziców, oddzielonego słabo oświetlonym korytarzem. Zanim zamknęła drzwi, Isabelle nerwowo mruknęła do siostry:
„Jesteśmy bliźniaczkami, Camille, ale na litość boską – nie pomylmy dziś wieczorem naszych mężów”.
Nikt nie mógł przewidzieć, że wydarzy się taka katastrofa.
Pół godziny później domownicy Moreau, którzy w końcu zaczęli się układać do snu, zostali wstrząśnięci krzykami i nawoływaniami dochodzącymi z obu pokoi weselnych. Rodzina pobiegła korytarzem, otwierając drzwi, ale zastała ich scena, która zamarła w bezruchu.
Luc i Philippe, z twarzami zarumienionymi od wina, siedzieli bezradnie, podczas gdy Isabelle i Camille siedziały na podłodze i płakały.
Yo Make również polubił
Dorada z cytryną: przepis na smaczną i aromatyczną potrawę rybną
Żuj goździki, tak powiedział mi mój lekarz, będę ci za to dozgonnie wdzięczny.
25 niepokojących sygnałów, że Twoje ciało próbuje Cię ostrzec przed poważnymi problemami zdrowotnymi
Świąteczny deser śnieżnobiały