Mężczyzna gwałtownie wciągnął powietrze. Marcus odetchnął z ulgą, gdy zawyły syreny. Ratownicy medyczni przejęli kontrolę, a jeden z nich powiedział:
„Uratowałeś mu życie. Bez ciebie prawdopodobnie by nie przeżył”.
Marcus skinął głową, ale patrząc na zegarek, poczuł ucisk w żołądku: spóźniał się już dwadzieścia minut. Chwycił teczkę i pobiegł do wieży Wentworth & Co., zlany potem.
Recepcjonista spojrzał na niego lodowato.
„Jest pan bardzo spóźniony. Pan Wentworth miał się z panem spotkać, ale wyszedł na cały dzień”.
Marcus próbował wyjaśnić, ale pozostała niewzruszona.
„Przykro mi, proszę pana. Być może uda się panu przełożyć wywiad, ale nie ma gwarancji”.
Przygnębiony Marcus opuścił budynek, nieświadomy, że jego działania właśnie zapoczątkowały serię niezwykłych wydarzeń.
Kolejne dni były jak za mgłą. Wciąż na nowo przeżywał tę scenę: czy zmarnował swoją przyszłość na darmo?
Matka pocieszała go:
„Uratowałeś życie, Marcus. To warte więcej niż jakakolwiek praca”.
Ale jego najlepszy przyjaciel, Jason, był bardziej bezpośredni:
„Stary, zdajesz sobie sprawę, co straciłeś? Tysiące ludzi marzyłoby o takiej okazji!”.
Marcus napisał kilka e-maili do firmy, aby wyjaśnić sytuację. Brak odpowiedzi. Cisza go dręczyła. Pamiętał jednak, jak twarz mężczyzny nabierała kolorów – ta chwila człowieczeństwa była warta więcej niż pensja.
Pewnego piątkowego poranka zadzwonił telefon.
„Panie Johnson? Tu Margaret z Wentworth & Co. Pan Wentworth chciałby się z panem spotkać osobiście dziś po południu. Czy jest pan dostępny?”
Oszołomiony Marcus zgodził się. Kilka godzin później znalazł się w ogromnym biurze na najwyższym piętrze, naprzeciwko mężczyzny, którego natychmiast rozpoznał: starca, którego uratował.
„Panie Johnson” – powiedział mężczyzna z wzruszającym uśmiechem – „chyba nie podziękowałem panu należycie. Nazywam się Richard Wentworth”.
Marcus zamarł. Sam prezes.
„Szedłem na zebranie rady, kiedy serce mi odmówiło posłuszeństwa” – wyjaśnił Wentworth. „Bez ciebie nie byłoby mnie tu dzisiaj. Straciłeś szansę na udzielenie wywiadu, żeby uratować nieznajomego – to mówi mi wszystko o twoim charakterze”.
Przez godzinę rozmawiali nie o liczbach ani rynkach, ale o wartościach, odporności i uczciwości. Marcus opowiedział o swojej podróży, dzieciństwie w Atlancie i ambicji pomimo przeszkód.
Wentworth powiedział na koniec:
„Jeśli nadal chcesz tej pracy, to jest twoja. Nie tylko jako analityka, ale jako przyszłego lidera. Taka odwaga i etyka są rzadkością i właśnie tego potrzebuje nasza firma”.


Yo Make również polubił
Jak usunąć czarną pleśń z silikonu w łazience w 10 minut
Smoothie z awokado
Bez cukru, bez piekarnika! Super szybka przekąska! Rozpływa się w ustach
Hiszpańska nuta w Twojej kuchni: Tapas A&P z oliwkami i papryką