Właścicielka sklepu spożywczego zaczyna interesować się schludnie ubraną dziewczynką, która codziennie przychodzi po resztki jedzenia. Kiedy w końcu za nią podąża, prawda, którą odkrywa, głęboko ją porusza.
Dziwna rutyna w sklepie
Pewnego ranka Kimberly Cook była zajęta układaniem towarów na półkach, kiedy po raz pierwszy zauważyła dziecko. Mniej więcej o tej samej porze każdego dnia dziewczynka pojawiała się przy sklepowym pojemniku na artykuły charytatywne – w kącie, gdzie ludzie zostawiali jedzenie dla potrzebujących. Szybko napełniała dużą torbę i pospiesznie odchodziła.
Początkowo Kimberly założyła, że dziewczynce ktoś towarzyszy. Wkrótce jednak zdała sobie sprawę, że dziecko zawsze przychodzi samo. Najbardziej zdumiało ją to, że dziewczynka, mająca nie więcej niż pięć lat, wyglądała schludnie i dobrze ubrana – zupełnie nie na kogoś, kto żywi się resztkami. Pewnego ranka Kimberly postanowiła z nią porozmawiać.
„Cześć! Mam na imię Kimberly. Często cię widuję. Jak masz na imię?”


Yo Make również polubił
Do czego służą szlufki z tyłu koszul zapinanych na guziki?
Domowy deser, który nigdy mi się nie znudzi
10 praktycznych pomysłów, jak dać starym prześcieradłom drugie życie i jednocześnie zaoszczędzić pieniądze w domu
Figi nie są owocami, są kwiatami… i zawierają owady we wnętrzu.