Moja historia zaczyna się źle, ale kończy się w dość pozytywnym tonie. Opowiada o mojej babci, najsłodszej kobiecie na świecie. Ta niesamowita kobieta praktycznie wychowała mnie, Sandrę i moich braci, kiedy nasi rodzice się rozwodzili.
Mówię o tym, aby czytelnik zrozumiał, jak cenna i droga jest dla nas, a przynajmniej dla mnie, ta wspaniała kobieta. Będąc wspaniałą osobą i nie chcąc sprawiać kłopotów, zaskoczyła wszystkich przed swoimi 83. urodzinami.
Zamiast przygotowywać dla niej coś specjalnego, babcia zorganizowała u siebie cały brunch! Zaplanowała to wszystko, mimo pogarszającego się stanu zdrowia. Tego dnia wstała przed świtem, żeby upiec własny chleb i ciastka!
O uroczystości dowiedziałam się, jak wszyscy, z zaproszeń wysłanych przez moją babcię tydzień wcześniej. Jakby przygotowywanie własnych posiłków nie wystarczyło, kobieta naszkicowała i napisała zaproszenia odręcznie, mimo że drżały jej dłonie!
Wysiłek i troska, jakie włożyła w przygotowanie tego wyjątkowego dnia, były dla mnie wystarczającą motywacją, by pójść. Jednak w dniu jej urodzin, praca mnie zatrzymała i dotarłem na imprezę 10 minut później.
Yo Make również polubił
DOMOWY FLAN WANILIOWY
Nie mogę uwierzyć, że nie wiedziałem tego do tej pory! To ratunek!
Paluszki z cukinii z serem
Metoda usuwania wilgoci i pleśni ze ścian w zaledwie kilka minut!!