Mój syn przysłał mi pudełko ręcznie robionych ciasteczek na urodziny. Następnego dnia zadzwonił i zapytał: „No i jak ciasteczka?”. Odpowiedziałam: „Och, dałam je twojej teściowej. Uwielbia słodycze”. Na chwilę zamilkł, a potem krzyknął: „Co zrobiłeś?!”.
W wieku 63 lat myślałam, że wiem, co to znaczy zdrada. Przeżyłam trudny rozwód, przetrwałam burzę związaną z pustym gniazdem, a nawet stawiłam czoła szeptom, gdy pominięto mnie przy awansie,