To intuicja, lekki dreszcz, uczucie, które napotykasz. Kolega, który o tym szepcze. Przyjaciel, który się wymyka, gdy wszystko idzie dobrze. A co, jeśli za tymi niewinnymi gestami kryje się mniej przyjemne uczucie? Zazdrość, cicha i dobrze ukryta, może czasem czaić się w naszych najbardziej intymnych relacjach.
Nie chodzi o ciągłą podejrzliwość, ale o rozwijanie spokojnej jasności, która pozwoli zachować równowagę. Bo zrozumienie jest już początkiem wyzwolenia.
Komplementy…to brzmi trochę fałszywie
Zazdrość nigdy nie krzyczy. Szepcze pod miękkimi, niekonwencjonalnymi frazesami. Osoba zazdrosna może powiedzieć: „Dobra robota!”, odwracając wzrok. Albo: „Dobra robota… tym razem!” z uśmiechem. Ton nie pasuje do słów, a twoje uczucia zdradzają tę różnicę zdań.
To dwuznaczne zachowanie często zdradza mieszankę zazdrości i podziwu. Druga osoba składa ci gratulacje, ale bez prawdziwej szczerości.
Yo Make również polubił
Liść zabijający raka, o którym lekarze ci nie mówią: tajne odkrycie Barbary O’Neill
Nie miałem o tym pojęcia
Na pogrzebie mojej siostry pojawiło się 75 motocyklistów, a żaden z nas nie miał pojęcia, dlaczego.
Ciasto jogurtowo-jabłkowe z dżemem morelowym