Awokado to zdrowa baza, która doskonale komponuje się z różnorodnymi farszami. Dziś proponuję awokado nadziewane rillettes z tuńczyka, czyli przepyszną przekąskę, która łączy kremową teksturę awokado z delikatnym smakiem tuńczyka w aromatycznym sosie. Idealne na imprezy, jako lekki lunch lub zdrową przekąskę.
Składniki:
2 dojrzałe awokado
1 puszka tuńczyka w oliwie lub w wodzie (ok. 160 g)
3-4 łyżki majonezu (opcjonalnie, można dodać więcej, jeśli lubisz bardziej kremowe)
1 łyżeczka musztardy (najlepiej Dijon)
1 łyżka soku z cytryny
1/4 cebuli czerwonej (opcjonalnie, drobno posiekanej)
Sól i pieprz do smaku
Świeży koperek lub szczypiorek do dekoracji
Przygotowanie:
1. Przygotowanie awokado:
Przekrój awokado na pół, usuń pestkę i delikatnie łyżką wydrąż miąższ. Możesz zostawić odrobinę miąższu w skórce, tworząc rodzaj „miseczki”. Jeśli planujesz użyć awokado jako pojemnika, upewnij się, że nie usuniesz za dużo miąższu – zostaw odrobinę, by farsz dobrze się trzymał.
2. Przygotowanie rillettes z tuńczyka:
Otwórz puszkę tuńczyka, odcedź nadmiar płynu (jeśli używasz tuńczyka w wodzie). W misce wymieszaj tuńczyka z majonezem, musztardą i sokiem z cytryny. Możesz dodać także drobno posiekaną cebulę, jeśli lubisz ostrzejszy smak. Całość dokładnie wymieszaj, aż uzyskasz jednolitą masę. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
3. Nadziewanie awokado:
Każdą połówkę awokado napełnij przygotowaną mieszanką rillettes z tuńczyka. Możesz zrobić to za pomocą łyżki lub delikatnie wypełnić farszem, używając rękawa cukierniczego, aby prezentowało się bardziej elegancko.


Yo Make również polubił
5 wskazówek, jak przygotować idealne gulasz
W bożonarodzeniowy poranek moja siostra pozowała obok nowiutkiego luksusowego SUV-a za 117 tysięcy dolarów z ogromną złotą kokardą, podczas gdy wszyscy robili zdjęcia. Moim prezentem był kubek za 5 dolarów. Mama uśmiechnęła się do mnie i powiedziała: „Bądź wdzięczny. Życie jest sprawiedliwe”. Zaśmiałem się przy nich, ale coś we mnie znieruchomiało. Około 2 w nocy, gdy w domu w końcu zapadła cisza, zostawiłem swoją małą „niespodziankę” pod choinką, złapałem torbę i wyszedłem z domu. Zanim rano ją otworzyli, mama przeszła z zadowolonej z siebie do kompletnie oniemiałej.
Odwiedziłem moją żonę, prezeskę, i napiłem się kawy — strażnik się roześmiał, wskazał na wychodzącego „jej męża” i wymienił nazwisko jej wiceprezes — więc uśmiechnąłem się, milczałem i postanowiłem się przyłączyć.
„Podpisz tu albo ślub odwołany”. Trzy dni przed ślubem jego bogaci przyszli teściowie wcisnęli mi w twarz intercyzę – uśmiechając się z samozadowoleniem, jakby wygrali. Ale nie wiedzieli, że mam 15 milionów dolarów, własnego prawnika i plan…