Trzustka jest kluczowym organem, który odgrywa kluczową rolę w trawieniu i regulacji poziomu cukru we krwi. Jednak zła dieta może poważnie upośledzić jej funkcję i potencjalnie zwiększyć ryzyko raka trzustki — jednego z najbardziej śmiertelnych nowotworów o niskim wskaźniku przeżywalności. Aby chronić trzustkę, ważne jest unikanie lub ograniczanie niektórych pokarmów, które mogą wywoływać stany zapalne, zakłócać produkcję insuliny lub przyczyniać się do rozwoju nowotworów.
Oto 10 najbardziej niebezpiecznych pokarmów dla trzustki:
1. Przetworzone mięso
Bekon, kiełbaski i wędliny zawierają dużo azotanów i konserwantów, które zostały powiązane ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka, w tym raka trzustki. Badania wykazały, że regularne spożywanie przetworzonego mięsa może zwiększyć ryzyko zachorowania na raka trzustki nawet o 67%.
2. Czerwone mięso
Wołowina, wieprzowina i jagnięcina zawierają dużo tłuszczów nasyconych, które mogą powodować stany zapalne trzustki i sprzyjać insulinooporności. Częste spożywanie, zwłaszcza grillowane lub zwęglone, może powodować powstawanie związków rakotwórczych.
Najlepsze restauracje w mojej okolicy
3. Smażone potrawy
Frytki, smażony kurczak i inne smażone potrawy zawierają dużo tłuszczów trans i zaawansowanych produktów końcowych glikacji (AGE), które przyczyniają się do stanu zapalnego i stresu trzustkowego.
Najlepsze restauracje w mojej okolicy
Ciąg dalszy na następnej stronie:
Zobacz ciąg dalszy na następnej stronie


Yo Make również polubił
Moja siostra ogłosiła w Święto Dziękczynienia: „Mama i tata podpisują dla mnie dom, ty nic nie dostajesz”. Wszyscy wiwatowali. Uśmiechnąłem się i zapytałem: „Tato, mam im powiedzieć, czy ty to zrobisz?”. Jego widelec opadł. Moja siostra krzyknęła: „Co nam powiesz?”.
Moja siostra powiedziała, że nie odniosłem „wystarczającego sukcesu”, aby pójść na jej ślub – żałowała tego tego samego wieczoru
Zła macocha wrzuciła ją do rzeki, a ona po 20 latach wróciła, by się zemścić!
„Jedź autobusem, kupimy twojemu bratu Teslę” – powiedział tata z uśmieszkiem. Nie sprzeciwiłem się – po prostu skinąłem głową i uratowałem chwilę. Kilka miesięcy później, podczas uroczystości wręczenia dyplomów, dziekan wszedł na scenę i powiedział z dumą: „A teraz nasz najmłodszy absolwent-miliarder”. Publiczność wybuchła brawami, gdy wstałem, by odebrać dyplom. Moi rodzice porzucili swoje programy, wpatrując się w nich zszokowani. Okazało się, że podczas gdy oni inwestowali w samochód mojego brata, ja budowałem firmę, która kupiła salon.