Igor przyszedł w odwiedziny i przekazał mi wielką nowinę:
– „Biorę ślub z Daszą”.
Chcę, żeby mój syn był szczęśliwy, ale… ślub tak szybko? W dzisiejszych czasach to raczej rzadkość. Teraz młodzi zazwyczaj najpierw żyją razem bez ślubu, żeby się poznać, zanim pójdą do urzędu. Widzę, że to Dasza ma duży wpływ na Igora, a on po prostu robi to, co ona chce.
Kim jest ta dziewczyna?
Poznał ją jakieś sześć miesięcy temu. Dasza przyjechała ze wsi, by studiować w mieście – czyli nie ma ani mieszkania, ani rodziny tutaj. A Igor dał się uwieść jej sprytowi. Chce mieszkać osobno, więc przyszli do mnie z konkretnym żądaniem.
Mam mieszkanie, które wynajmuję i z którego żyję – to moje jedyne źródło dochodu. Mam 55 lat i nie mam emerytury, bo przez całe życie pracowałam dorywczo i nie uzbierałam składek. Teraz Igor mówi, że nie chce wynajmować mieszkania – i że ja powinnam iść do pracy! Ale kto mnie teraz zatrudni?
Samotne macierzyństwo
Wychowałam syna sama. Jego ojciec pił, więc rozwiodłam się z nim, kiedy Igor miał tylko sześć lat. Były mąż miał własną firmę, ale rodziną się nie interesował. Wróciłam z synem do mojej mamy. Ona nam pomagała, ale zmarła dziesięć lat później.


Yo Make również polubił
UWAGA! Nie zaleca się stosowania tych tabletek, ponieważ mogą powodować powstawanie zakrzepów krwi i…
Sernik malinowo-pistacjowy z galaretką i chrupiącą posypką
Moja zmarła babcia przyszła do mnie we śnie w noc poprzedzającą mój ślub i kazała mi odwołać wszystko, jechać o świcie do domu mojej przyszłej teściowej i „zobaczysz, kim on naprawdę jest” – kiedy weszłam i zobaczyłam na jej stole tajny plik „pojedynczych właścicieli nieruchomości” i zdjęcia ślubne mojego narzeczonego z inną kobietą, zdałam sobie sprawę, że nie jestem jego narzeczoną… Byłam jego kolejnym celem
Mój mąż wpatrywał się w naszego noworodka i powiedział: „Musimy natychmiast zrobić test DNA”. W pokoju zapadła głucha cisza. „Jest zdecydowanie za przystojny, żeby być moim” – zażartował z uśmieszkiem. Ale kiedy przyszły wyniki, uśmiech lekarza zniknął. Spojrzał na mnie… potem na mojego męża… i powiedział: „Musimy tu natychmiast wezwać ochronę”.