Jest coś niesamowicie kojącego w aromacie, który wypełnia powietrze, gdy sycąca polska kiełbasa, pikantna kiszona kapusta i delikatne ziemniaki są powoli gotowane razem. To klasyczne połączenie smaków jest uwielbianym składnikiem kuchni polskiej, przynoszącym symfonię smaków, która rozgrzewa nie tylko ciało, ale i duszę. Pozwól sobie na rozkoszowanie się tym pysznym przepisem na wolnowarową polską kiełbasę, kiszoną kapustę i ziemniaki, a jego bogata historia i zachęcające smaki przeniosą Cię do przytulnej kuchni wiejskiej w sercu Polski.
Dorastając, miałem to szczęście, że mogłem spędzać lata odwiedzając rodzinę w Polsce. Długie dni wypełnione były śmiechem, opowiadaniem historii i oczywiście mnóstwem przepysznych posiłków. Jednym z dań, które zawsze zajmowało szczególne miejsce w moim sercu, była wolnowarowa polska kiełbasa, kiszona kapusta i ziemniaki. Nadal żywo pamiętam widok mojej babci bez wysiłku przygotowującej ten przepis, jej ręce doprawione pokoleniami kulinarnej mądrości. Gdy aromat wypełnił każdy zakątek domu, zachęcił nas do zebrania się przy stole, gdzie dzieliliśmy się wspomnieniami i tworzyliśmy nowe. Ten przepis nie tylko odżywił nasze ciała, ale także stanowił centralny punkt cenionych chwil spędzonych w towarzystwie ukochanych osób. Smaki i nostalgia związane z tym daniem są czymś, co należy pielęgnować, i namawiam Cię do zapisania i zrobienia tego przepisu, pozwalając mu utkać własną historię w Twojej kuchni.
Kiełbasa polska w wolnowarze, kiszona kapusta i ziemniaki
Składniki:
– 1 opakowanie kiełbasy polskiej (około 1 do 1,5 funta), pokrojone na mniejsze kawałki
– Kiszona kapusta (16 uncji), odsączona
– 6 małych ziemniaków, pokrojonych na ćwiartki
– 1 łyżeczka kminku
– 1 liść laurowy
– 1/2 szklanki bulionu z kurczaka lub warzyw
– Sól i pieprz do smaku
Instrukcje:


Yo Make również polubił
Babeczki nadziewane dżemem
20 ostrzegawczych znaków, że w twoim ciele rozwija się rak
Podczas kolacji wigilijnej po cichu się wyprowadziłam, ale nikt nie zauważył… 10 lat później rodzice zadzwonili do mnie i zażądali, żebym zamieszkała w mojej rezydencji. Powiedziałam jedno zdanie… I ICH TWARZE BIEDĄ
Jestem kelnerką. Wczoraj wieczorem do mojej restauracji wszedł miliarder. Zamówił wino. Kiedy sięgnął po kieliszek, zobaczyłam jego nadgarstek. Tatuaż. Małą czerwoną różę z kolcami tworzącymi nieskończoność. Zamarłam. Moja mama ma dokładnie taki sam tatuaż. Ten sam wzór. Ten sam nadgarstek. Powiedziałam: „Proszę pana, moja mama ma taki sam tatuaż jak pan”. Upuścił kieliszek do wina. Roztrzaskał się. Zapytał moją mamę o imię. Powiedziałam, a on zbladł.