Dlaczego te małe stworzenia zapraszają się do łazienki?

Łazienka to prawdziwy raj dla niektórych szkodników: upał, wilgoć, ciemne kąty… prawdziwe spa dla nich! I jak każde wilgotne i słabo wentylowane miejsce, może stać się bramą dla gości, bez których moglibyśmy się obejść. Źle utrzymane rury, rzadko dezynfekowane toalety, a nawet często otwarta klapa… te drobne szczegóły mogą sprzyjać ich pojawianiu się .
4 niechciane stworzenia w łazience
Węże: rzadcy goście, ale nie niemożliwi

Nie, to nie miejska legenda! W niektórych gorących i wilgotnych regionach cienkie, niejadowite węże mogą przedostać się przez rury kanalizacyjne. Szukają wody, schronienia, a nawet kilku owadów do jedzenia. Na szczęście we Francji jest to bardzo rzadkie zjawisko . Jeśli jednak mieszkasz w domu z bezpośrednim dostępem do kanalizacji, zawór zwrotny może być dobrym środkiem zapobiegawczym.
Szczury: mistrzowie pływania… i mistrzowie infiltracji

Te sprytne małe stworzonka potrafią z zaskakującą łatwością przepływać przez rury . Zwabione resztkami jedzenia lub źle zapakowanymi odpadami, potrafią znaleźć drogę do toalety. Rozwiązanie? Zawsze zamykaj klapę sedesu , unikaj wrzucania jedzenia do odpływu i szczelnie zamykaj worki na śmieci.
Karaluchy: eksperci od wilgoci i ciasnych przestrzeni

Jeśli istnieje jedno niepożądane stworzenie, które często można spotkać w miastach , to właśnie ono. Karaluchy uwielbiają wilgoć i małe, ciemne przestrzenie. Dzięki płaskim ciałom mogą wcisnąć się niemal wszędzie. Regularne czyszczenie odpływów naturalnymi produktami (takimi jak mieszanka białego octu i sody oczyszczonej) to świetny sposób na ich odstraszenie. I co najważniejsze: jest to również przyjazne dla środowiska !


Yo Make również polubił
Grecki Gyros z Kurczaka
Jak często należy brać prysznic po ukończeniu 65 roku życia?
Na pogrzebie mojego męża jego matka spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała chłodno: „Lepiej, żeby odszedł teraz, niż musiał żyć z upokorzeniem, jakie mu przyniosła”. Kilku krewnych skinęło głowami, szepcząc z aprobatą. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, mój ośmioletni syn wstał z krzesła, ściskając oburącz telefon taty. „Babciu” – powiedział spokojnym głosem – „chcesz, żebym puścił nagranie, które tata nagrał o tobie w zeszłym tygodniu?”. Jej mina natychmiast zbladła – zbladła, a w całym pomieszczeniu zapadła cisza.
Co sposób, w jaki śpisz, mówi o Twoim związku