Widok z tyłu kobiety opuszczającej cmentarz | Źródło: Midjourney
Następnego dnia, zgodnie z rutyną, wróciłam na cmentarz po talerz z ciastem. Zwykle jest on albo nietknięty, albo uszkodzony przez czas.
Ale tym razem ciasta tam nie było.
Zamiast tego była notatka – prosta Kartka papieru z zapisaną na niej notatką.
Dziękuję.
Wpatrywałam się w notatkę z szokiem, a serce waliło mi jak młotem.
„Kto mógł zabrać ciasto Henry’ego?” wyszeptałam, ściskając papier w dłoniach. Ogarnęła mnie złość i dezorientacja. To ciasto nie było przeznaczone dla nikogo innego. Było dla Henry’ego. Jak ktoś mógł je zabrać?
Starsza kobieta patrząca prosto przed siebie | Źródło: Midjourney
Starsza kobieta patrząca prosto przed siebie | Źródło: Midjourney
Czułam się, jakbym została zgwałcona. Jakby ktoś ukradł mi kawałek mojego żalu – w tym momencie wiedziałam, że nie zamierzam go puścić.
Musiałam wiedzieć, kto zabrał ciasto i dlaczego uważał, że ma prawo go dotykać.
Tego wieczoru upiekłam kolejne ciasto.
Tym razem miałam plan.
Następnego dnia zaniosłam je na grób Henry’ego i zostawiłam tam. Ale nie odeszłam. Schowałam się za dużym dębem rosnącym niedaleko, wpatrując się w grób, zdeterminowana, Złapać winnego.
Duże drzewo | Źródło: Midjourney
Duże drzewo | Źródło: Midjourney
Czas mijał, a chłodny wiatr nie pomagał. Zacisnąłem mocniej płaszcz.
Następnego ranka, przygotowując śniadanie dla chłopaków, nie mogłem pozbyć się wątpliwości. Kyra miała przede mną tajemnice. Teraz wiedziałem. Ale ile? I jak daleko się posunęła?
Po raz pierwszy od roku poczułem na nią złość. Jak mogła mi to zrobić? Nam?
Mężczyzna myślący o swojej żonie | Źródło: Midjourney
Mężczyzna myślący o swojej żonie | Źródło: Midjourney
Później tego dnia, po powrocie z pracy, poszedłem prosto do swojego pokoju. Nie poszedłem do chłopaków, jak zwykle.
W głowie mi się huczało i myślałem tylko o wizytówce Denisa.
Musiałem poznać prawdę.
Znalazłem wizytówkę w portfelu. Serce mi pękało, a kiedy w końcu wyszedłem z pokoju, zobaczyłem Alana, Erica i Stana wyciągających do mnie ręce z kojca.
„Tato-tato” – mamrotał Alan, wymachując pulchnymi rączkami, żebym go przytulił.
Mały chłopiec | Źródło: Pexels
Mały chłopiec | Źródło: Pexels
Kolana się pode mną ugięły. Upadłem na podłogę, a łzy spływały mi po twarzy.
„Jak mogłem pomyśleć o porzuceniu cię?” – wykrztusiłem, ściskając kartkę. „Jesteś mój. Nie mogę cię stracić. Nie mogę.”
Trzymałem je mocno przez dłuższą chwilę, zanim drżącymi rękami wybrałem numer Denisa. Wydawało mi się, że minęła wieczność, zanim odebrał.
„Halo?” – powiedział jego głos, spokojny i pełen oczekiwania.
„To ja, Jordan” – powiedziałem drżącym głosem.
„Ach, Jordan! Czekałem na twój telefon. Więc co postanowiłeś?” Kiedy mogę się z tobą spotkać, żeby wszystko sfinalizować?
Mężczyzna rozmawia przez telefon | Źródło: Midjourney
Mężczyzna rozmawia przez telefon | Źródło: Midjourney
Ścisnąłem mocno telefon, starając się zachować spokój.
„Denis, nie mogę tego zrobić. Przepraszam, ale jestem ich ojcem. Może nie jestem ich biologicznym ojcem, ale sam ich wychowałem. To moi chłopcy. Nie wyobrażam sobie życia bez nich”.
Denis westchnął ciężko. „Rozumiem, że trudno to zaakceptować. Ale proszę… Mam prawo być częścią ich życia”.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Yo Make również polubił
Super miękka brioszka w kwiaty
Wiadomość młodej dziewczyny do jej ojca…
Ten naturalny środek jest wysoko ceniony za swoje właściwości prozdrowotne!
Jak wybielić zęby w 2 minuty?