W ostatnim roku studiów moja mama miała udar i całkowicie się załamałem. Opuściłem połowę semestru. Byłem gotowy zrezygnować.
Pewnego dnia mój promotor pracy magisterskiej wezwał mnie do swojego biura i podał mi segregator. Powiedział, że to był „wspólny projekt”, nad którym pracowaliśmy — tylko że ja nic z niego nie zrobiłem.
Przeprowadził badania, napisał większość i zostawił ostatnie kilka stron pustych. „Po prostu to wypełnij” — powiedział. „Przepuszczą cię”.
Ukończyłem szkołę na czas. Nadal nie mogę o tym mówić bez płaczu.
Historia 11:
Historia 12:
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama
Yo Make również polubił
Ciasto mandarynkowe gotowe w 10 minut łącznie z czasem pieczenia
Nikt nie spodziewał się torby z suszoną rybą od taty…
Kurczak z Ananasem i Ryżem
Jak odzyskać za słony sos, żeby go nie zmarnować